FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Dowcip
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Z.O.M.O. Strona Główna » Coś dla śmiechu. » Dowcip
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzidek
Nikt


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Wto 21:56, 31 Lip 2007    Temat postu: Dowcip

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada kolo księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, a z jednej kieszeni wygląda mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem, co to jest artretyzm. Ksiądz pomyślał:
No (!) Teraz mu palnę kazanie! - I zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
- Pijak pokiwał ze zdziwieniem głowa, zakrył się gazeta i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem, że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - Dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!...


Trzeba założyć topic na same dowcipy bo to się gdzieś porozłazi zawsze Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Roth
Moderator


Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Pią 13:45, 29 Lut 2008    Temat postu:

Przychodzi facet do domu publicznego. A tam na samo przywitanie dwa wejścia. Nad jednym widnieje napis "bogaty" a nad drugim "biedny" Zastanawia się i myśli, że nie warto kłamać i wchodzi do biednych. Wchodzi a tam kolejny wybór. Nad jednym wejściem pisze "kawaler" nad drugim "żonaty". Patrzy na swoją obrączkę i uznaje, że nie można się tego wstydzić i wchodzi do żonatych. Wchodzi a tam pokój, łóżko, wszystko gra. Kładzie się na łóżku i patrzy a tam widnieje napis: "Jesteś biedny i żonaty, zwal sobie konia i idź do chaty".


Blondynka siedzi w samolocie pierwszej klasy. Podchodzi do niej stewardessa i pyta, czy chce coś do pica.
Ta odpowiada:
- Poproszę orange juice, może być jabłkowy.


Co myśli Ryszard Rembiszewski gdy siedzi na sedesie?
- Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...


- Jest tatuś?
- Nie, wyjechał na dwa tygodnie nad morze.
- Na wypoczynek?
- Nie, z mamą.

Dlaczego zagraniczni sportowcy nie będą mogli grać na polskich boiskach?
- Bo wszystkie zbudowane będą na planie krzyża.


Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 600 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dzidek
Nikt


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Śro 21:48, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
-Słyszałem, że wy Polacy, to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 dolców, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza, każdy boi się podjąć zakład a jeden gość nawet wyszedł z baru. Mija kilka minut, wraca ten sam facet, podchodzi do Amerykanina i mówi:
-Czy twój zakład wciąż aktualny?
-Tak. Kelner! Litr wódki!
Gość wziął głęboki wdech i... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 dolców i mówi:
-Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
-A, poszedłem, do baru obok, sprawdzić czy mi się uda...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
tommaso
Moderator


Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/10


 Post Wysłany: Czw 10:42, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Stany Zjednoczone, czas tuż po wojnie w Wietnamie. Są przygotowywane odprawy dla 3 bohaterskich żołnierzy:
- Dostaniecie tyle kasy ile chcecie. Podacie 2 punkty swojego ciała, my zmierzymy odległość między nimi, pomnożymy ją przez tysiąc i tyle dostaniecie dolarów...
Pierwszy mówi:
- W takim razie od stopy do czubka głowy...
Zmierzyli, wyszło 180 cm, pomnożyli przez tysiac, i dali mu 180000 dolarów. Przyszła kolej na drugiego, jednak ten był sprytniejszy, wyciągnał ręcę do góry, stanął na palcach i mówi:
- od palców u rąk, do palców u stóp...
Zmierzyli, dostał 270 tys. dolarów. A trzeci:
- Od czubka penisa do jaj.
- Słuchaj, nie opłaca ci się to, choćbyś nie wiem jak miał wielkiego!
- Nalegam.
- Dobra, jak chcesz, ściągaj spodnie.
...
- Stary, a gdzie ty masz jaja?
- W Wietnamie, zostały w Wietnamie...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Roth
Moderator


Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Pon 11:27, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska,
za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich,
żeby napisała do niej o życiu płciowym.
Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie.
W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe".
Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie:
"Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.".
I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie.
W liście było słowo: "Marlboro".
Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach.
Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size".
I znowu była szczęśliwa.
Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach.
W liście było napisane: "British Airways".
Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu,
aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane:
"British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dzidek
Nikt


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Pią 18:21, 18 Lip 2008    Temat postu:

Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
- Buraki.
- Nie, bo krowy pozdychają.
- No to może ziemniaki.
- Nie, bo się ludzi potruje.
- A to chuj! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy MINISTER ZDROWIA OSTRZEGA PO RAZ OSTATNI...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Belkoty
Goblin


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: połczyn
Płeć: Mężczyzna

 Post Wysłany: Sob 22:44, 10 Maj 2008
PRZENIESIONY
Pią 18:22, 18 Lip 2008    Temat postu: Dowcip

Pijany mąż wraca do domu. Żona od progu krzyczy:
- Gdzie byłeś moczymordo?!
- Na cmentarzu.
- A kto umarł?!
- Nie uwierzysz - tam wszyscy umarli.j Mruga Mruga Mruga Mruga Mruga


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
DiabeL
Bestia


Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/10

Skąd: Z piekła rodem....)
Płeć: Mężczyzna

 Post Wysłany: Pon 14:41, 19 Maj 2008
PRZENIESIONY
Pią 18:23, 18 Lip 2008    Temat postu:

:smt017



> Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełna
> pieniędzy. Podeszła do stanowiska I poprosiła o prywatną rozmowę z
> prezesem
> banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka
> sumę pieniędzy"...
> Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z
> prezesem, Bo w końcu nasz klient - nasz pan.
> Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś
> odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO.
> Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistości.
> Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
> "Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy
> sobie! Jak pani tego dokonała?"
> Klientka na to: "Calkiem prosto. Zakładam się".
> "Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
> Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z
> panem zalozyc o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!
> "Prezes zaśmiał się głośno I powiedział:
> "Przecież to smieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo
> zarobić."
> "Cóż, przecież powiedzialam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze.
> Byłby pan gotowy zalozyc sie ze mna?"
> "Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy).
> - zakładam sie, o 25000 EUR, ze moje jaja nie są kwadratowe"
> Starsza pani odpowiada: "Zaklad stoi, ale ponieważ stawką są duże
> pieniądze, czy mogę przyjść jutro 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby
> sprawdzić naocznie I przy świadku?"
> "Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
> Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy I spędził wiele godzin na
> sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z
> jednej I drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100-
> procentowa pewnosc. Wygra ten zaklad !
>
> Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do
> banku. Przedstawila sobie obu panów I powtórzyla, iż chodzi o zaklad,
> którego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptowal zaklad, iż jego jaja
> nie as kwadratowe. W celu przekonania sie o tym fakcie, poprosila go dama
> o
> opuszczenie spodni.
> Prezes opuscil spodnie. Starsza pani nachylila sie, spojrzała uwaznie I
> spytala ostroznie,
> Czy moze dotknąć jaj.
> "No dobrze - odpowiedzial prezes. - 25.000 EUR as tego warte I mogę
> zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac."
> Starsza pani ponownie sie nachylila I wziela "pileczki" w swoje dlonie.
> Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane. Prezes
> pyta wiec kobiete: "Co sie stalo z tym pani prawnikiem?"
> Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj o
> godz. 10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Deutsche Bank".


Wesoly



>
>> Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy
> dochodzą do klatki,
>
>> facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o
> ścianę i mówi do dziewczyny:
>
>> - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
>
>> - Tutaj?! Jesteś nienormalny.
>
>> - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
>
>> - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo
> jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
>
>> - Ale to tylko laska nic więcej... kobieto...
>
>> - Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
>
>> - No dawaj nie bądź taka...
>
>> - Powiedziałam Ci że nie i koniec!
>
>> - No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
>
>> - Nie!
>
>> W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli
> nocnej, rozczochrana i mówi:
>
>> - Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tę
> laskę do cholery, a jak nie to
>
>> ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi,
> tylko
>
>> niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano!
>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DiabeL dnia Wto 12:43, 09 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
baha
Goblin


Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


Płeć: Mężczyzna

 Post Wysłany: Czw 22:42, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Leci sobie Superman i ma ochotę sobie pociupciać. Obok przelatuje Batman.
- Hej Batman!!! Lecisz ze mną na panienki???
- Nie mogę... muszę zwalczać zło i korupcję!!!
- Frajer z ciebie, cześć!
Leci dalej, a tu na ścianie Spiderman.
- Cześć pająk!!! Skoczysz ze mną na panienki???
- Nie mam czasu... idę walczyć z dr Octopusem!!!
- Głupi jesteś, cześć!
Leci dalej, patrzy, a tu leży sobie na dachu jednego z biurowców rozebrana do naga Catwoman z rozchylonymi udami. Superman pomyślał:
"Hmm. Jeżeli będę naprawdę szybki, to jak zapikuję, szybko zrobię co mam zrobić, to nawet nie zauważy i będzie się dalej opalać." Jak pomyślał, tak zrobił.
Z prędkością światła zaatakował i... już po chwili, zaspokojony mknął dalej w przestworza...
Lekko zaniepokojona Catwoman mówi:
- Kurcze... co to było???
- Nie wiem co to było, ale bolało jak cholera! - odpowiedział jej Invisible man...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Tofik
Bestia


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/10


 Post Wysłany: Pon 16:53, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Cygan grzebie w śmietniku. Widzi to myśliwy, wyciąga strzelbe i strzela. Bah. Cygan leży martwy. Myśliwy podchodzi obraca nogą cygana i sprawdza czy jest martwy. Wtedy podchodzi policjant.
Policjant: Co my tu mamy?? Pozwolenie na broń to pan ma??
Myśliwy: A mam( i wyciaga pozwolenie dajac policjantowi)
Pol: Hmmmm. A odstrzał to pan ma??
Myśl.: Ano mam (pokazuje legitymacje zwiasku łowieckiego)
Policjant:Hmmm. A pan wie że przy paśniku to nie wolno strzelać.

Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuć mnie to spełnię trzy twoje
życzenia !
- Dobrze
- odpowiada zajączek
- wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi ? Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo
- stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka. Jakis czas później mi budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda !!!


słownik poje z reklam
NOWY - inny kolor obudowy niż w poprzednim modelu
ZUPEŁNIE NOWY - części zamienne nie pasują do poprzedniego modelu
EKSKLUZYWNY - importowany o drogi jak cholera produkt; będzie problem z częściami zamiennymi
NIEZRÓWNANY - niemal tak dobry jak model konkurencji
NIEZAWODNY W DZIAŁANIU - nie ma żadnych regulatorów, które mógłbyś zaraz popsuć
ZAAWANSOWANA TECHNOLOGIA - agencja reklamowa nie ma pojęcia jak to wogóle działa
NARESZCIE JEST - w tym zamieszaniu nikt nie zauważył kiedy się pojuawiło
PRZETESTUJ - producentowi zabrakło pieniędzy
WYSKOKA PRECYZJA - wszystkie części pasują do siebie
FUTURYSTYCZNY - nie znaleziono innej wymówki dlaczego wygląda na coś zupełnie innego
ZMODERNIZOWANA KONSTRUKCJA - wykryte dotychczas i poważne wady usunięto... taką przynajmniej mają nadzieję
LATA ROZWOJU - w końcu coś nam się udało zrobić
PRZEŁOM - w końcu wykombinowaliśmy do czego to służy
SPEŁNIA WSZYSTKIE STANDARDY - producenta, nie twoje...
SOLIDNA KONSTRUKCJA - ciężkie jak diabli
WYSOKA SOLIDNOŚĆ - pracuje dość długo, żeby wysłać to zwykłą pocztą
BEZ TŁUSZCZU - płacisz tylko za jedzenie, tłuszcz jest za darmo


Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz ?
- Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty ?
- Ja uwielbiam kochać się "na Rodeo".
- Na Rodeo, o co w tym chodzi ?
- Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dzidek
Nikt


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Śro 11:49, 01 Paź 2008    Temat postu:

Trochę o kuniach:

Dwaj głupkowie dostali konie.
- Ty jak je odróżnimy.
- Ja obetnę swojemu ogon.
Rano oba konie nie mają ogona.
- A co teraz?
- Obetnę swojemu grzywę.
Rano oba konie nie mają grzywy.
- A co teraz?
- Ja biorę czarnego ty białego.

Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Może weźmiemy udział w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę przeszkód!!

Przyjechał rycerz do kochanki na koniu, zostawił go pod oknem, wdrapuje się na balkon i wchodzi do niej przez okno. Myśli sobie: "Jak ktoś wejdzie to wyskoczę przez okno prosto na konia i odjadę". Siedzi u kochanki już trzy godziny. W pewnym momencie słychać ciężkie kroki na schodach. Rycerz wyskakuje przez okno. Wtem drzwi się otwierają, wsuwa się końska głowa i mówi:
- Gdyby mój pan mnie szukał, to poszedłem pod bramę, bo zaczęło padać.

Wyścigi konne. Wszystkie konie startują, tylko jeden cały czas pozostaje w miejscu. Dżokej flegmatycznie ściska go łydkami, mówiąc:
- Wio
Kobyła powoli rusza wyciągniętym stępem. Wszyscy dawno już na mecie, a dżokej przyjeżdża dopiero po godzinie i ocierając pot z czoła krzyczy:
- Prrr, Szszszszaloooooona!

Kobyła ciągnie wóz z węglem i woźnicą. Zatrzymują się przed kamienicą. Węglarz krzyczy:
- Pani Kowalska, węgiel pani przywiozłem.
A na to kobyła powoli odwraca się i mówi:
- On jej k... węgiel przywiózł.

Po wyścigu zdenerwowany trener krzyczy na dżokeja:
- Przecież na ostatniej prostej mogłeś pobiec szybciej!!!
- Pewnie , że mogłem , ale szkoda mi było konia zostawiać.

Złapał leśniczy kłusownika i pyta:
- Co Pan tu robi?
- Kłusuję!
I pokłusował dalej.

Jedzie sobie furmanką gospodarz, zatrzymuje go znajomy.
- Panie gospodarzu - pyta się znajomy - co wy tam wieziecie pod tą plandeką?
- Siano - szepcze gospodarz.
- A dlaczego mówicie tak szeptem? - dziwi się znajomy.
A gospodarz na to:
- Żeby koń nie usłyszał...

Mama mówi do syna:
- Nie możemy trzymać koni w domu. Pomyśl o zapachu!
- Daj spokój, przyzwyczają się!

Zebrali się ludzie nad zwłokami podkuwacza i ktoś zapytał:
- Jakie były jego ostatnie słowa ?
- "Dobry konik, dobry konik"


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Ithil
Moderator


Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/10


 Post Wysłany: Nie 13:08, 05 Paź 2008    Temat postu:

Moskwa. Zima. Śnieg. Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle - brzęk
tłuczonego szkła. Wybiega stróż, prawdziwy stróż - o surowej minie, z
miotłą i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy,
te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie
lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego
ulubionego pisarza - Ernesta Hemingwaya...

Hawana. Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju, w ogromnej willi,
dopisuje ostatnie zdanie kolejnego romansu i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? O, jakże dość już mam tego wszystkiego!
Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów i tych ludzi!
Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym
przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan,
popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...

Paryż. Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc
kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te
tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na
głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz, śnieg, siedzieć u
mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa, przy szklance wódki i dyskutować
o sensie życia...

Moskwa... Zima... Śnieg... Andriej Płatonow... W czapce uszance... W
walonkach... Z miotłą... Goni małego chłopca i myśli:
- Kuuuuuuuuu*wa!!! Jak dogonię, to zapi*rdolę gnojka!!!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dzidek
Nikt


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Czw 18:51, 05 Mar 2009    Temat postu:

Dwóch pedałów leci samolotem. Jeden do drugiego mówi:
- Wiesz, co kochanie, jeszcze tego nie robiliśmy w samolocie.
- No co ty, przecież tu jest tylu ludzi.
- Przecież nikt nie zauważy. Ooo, ta gruba się opycha, drugi śpi, ten
patrzy w TV, a tamten podrywa tamtą blondynkę. Poczekaj, zaraz się przekonamy:
- czy ktoś z Państwa ma długopis? - pyta współpasażerów
Cisza.
- No widzisz, nikt na nic nie zwraca uwagi.
Dwóch pedałów przystąpiło do działania.
Samolot wylądował. Wszyscy wysiadają z samolotu. Jeden z pasażerów jest
cały w wymiocinach.
Stewardesa na to:
- Ojej, dlaczego nie poprosił Pan o torebkę?
- Tak, jeden poprosił o długopis, to go wyruchali...!!!


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Roth
Moderator


Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: St-ce

 Post Wysłany: Wto 16:28, 12 Maj 2009    Temat postu:

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pierdolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".


Napad na bank. Jeden z bandytów podchodzi do zakładnika i pyta się
- widziałeś coś?
- tak odpowiada i dostaje kulkę
podchodzi do drugiego i pyta
- widziałeś coś?
- tak odpowiada i tez dostaje kulkę
podchodzi do mężczyzny i pyta
- widziałeś coś??
- nie, nic nie widziałem, ale moja żona wszystko widziała, tam stoi o tam....


Pewna kobieta wpadła na pomysł, żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł, za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharska o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować, wypierdalasz.


Żona wraca do domu i od progu do męża:
- Musimy kupić nowy dywan!
- nie, nie, nie bez takich! Będziesz latać na Miotle!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roth dnia Wto 16:52, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Magister
Admin


Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/10

Skąd: Bialystok
Płeć: Mężczyzna

 Post Wysłany: Pią 0:15, 15 Maj 2009    Temat postu:

Czym sie rozni golab od Najbardziej?
Golab sra na okna...
A najbardziej na parapet...


Jasio urodzil sie w bogatej zamoznej rodzinie. Wszystko mial cale zycie pod dostatkiem niczego mu nigdy nie brakowalo. Niestety Jasio urodzil sie jako niemowa. Od najmlodszych lat nic nie mowil. W wieku juz doroslym przy rodzinnym obiadzie nagle rodzice Jasia uslyszali:
Jasio: a gdzie kompot?
Mama: Jasiu kochanie ty mowisz! Slonce jaki to cud i szczescie!
Tata: Synu kochany ty mowisz! jak to mozliwe ze do tej pory nic nie mowiles?
Jasio: bo zawsze byl kompot...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Z.O.M.O. Strona Główna » Coś dla śmiechu. » Dowcip
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group