FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Z życia młodego nekromanty
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Z.O.M.O. Strona Główna » Kronika ZOMO » Z życia młodego nekromanty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tommaso
Moderator


Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/10


 Post Wysłany: Pią 18:43, 25 Sty 2008    Temat postu: Z życia młodego nekromanty

-Gilgameshu... Już czas. Wstawaj!
-Jeszcze piętnaście minut... Proszę...
-Dziś wyruszasz w wielką podróż, nie ma mowy o wylegiwaniu się w łóżku!
-W porządku...

Odprawiła mnie pocałunkiem w czoło i pomachała na pożegnanie. Długo jej nie zobaczę.
Szaty pachniały świeżością i gwarantowały pełną swobodę ruchu, magiczna różdżka - prezent od ojca - była bardzo poręczna.
Wyruszyłem w podróż, aby poznawać tajniki ludzkiej magii i niezwykłych zaklęć. Miałem to szczęście, że od początku znałem cel owej podróży - byłem zdecydowany pogłębiać wiedzę magiczną oraz umiejętności, aby kiedyś stać się potężnym Arcymagiem. Moim swoistym guru był zawsze Arcymag zwany Wiecznym, nie było lepszego, jego umiejętności magii ognia osiągnęły tak niewyobrażalny poziom, iż marzeniem dla mnie było choć w małej cząstce potrafić to co On.
Dzięki podstawowym zaklęciom ofensywnym, udawało mi się wychodzić cało ze starć z małymi kreaturami, moje umiejętności stawały się coraz lepsze i po paru dniach treningu nastąpił pierwszy sukces - awansowałem z mistyka na czarodzieja. Wtedy to postanowiłem pójść do szkoły magii i przestudiować upragnione zaklęcia związane z atrybutem ognia. Udałem się do podziemnej czytelni i zacząłem pochłaniać wzrokiem pożądane wersy w prastarych księgach. Nie byłem sam w pomieszczeniu - obok mnie siedział starszy człowiek odziany w postrzępione, lecz niezwykle schludne szaty w mrocznych barwach. Czytał jakiś bliżej nieokreślony tekst, ale widać było, że jest nim bardzo zaabsorbowany. W pewnym momencie spojrzał na mnie przeszywającym wzrokiem, wyjął ze skórzanej torby książkę i podał mi ją.

-Bierz, przeczytaj, to coś dla Ciebie - powiedział stanowczo.
-"Wampiryczny dotyk"? Nic mi o tym zaklęciu nie wiadomo... Poza tym, Proszę Pana ja staram się zgłębić wiedzę na temat siły płomieni i ognistego atrybutu, nic innego mnie nie intersuje... - odpowiedziałem.
-Ja pierdolę, Ty się młodzieńcze marnujesz, to nie dla Ciebie!
-Ależ Pan się okropnie wyraża, jeszcze jedno przekleństwo a niezwłocznie opuszczę to miejsce! - burknąłem z niesmakiem.
-Zapamiętaj sobie raz na zawsze chłopcze, że dla Nekromanty nie istnieje coś takiego jak przekleństwo, to jest wymysł głupich ludzi, lękających się takich jak ja. My od wieków używamy tych klątw werbalnych, które pełne ekspresji pozwalają nam oceniać rzeczywistość i lepiej wyrażać nasze stany emocjonalne. Niestety ludzka ciemnota nie zna granic...
-Ach... więc Pan jest Nekromantą?
-Mhm. Czas na mnie młody czarodzieju, przejrzyj sobie książkę, którą Ci dałem, widzę w Tobie potencjał, ale to od Ciebie zależy czy go wykorzystasz... Bywaj! - powiedział, po czym wybiegł z czytelni.

Trochę oszołomiony tym zajściem, nie zważając na podarunek od tajemniczego Nekromanty, postanowiłem wypróbować nowe zaklęcie ognia w terenie. W tym celu udałem się do gniazda skrzydlatych karłów, by tam rozpocząć trening. Po paru minutach marszu napotkałem pierwsze latające stwory.

-Sha-alan-doyala ! - krzyknąłem z całych sił, unosząc jednocześnie różdżkę nad głową.

W tym momencie tuż przed moją twarzą powietrze zaczęło gęstnieć i w mgnieniu oka tak się rozgrzało, że powstała z niego ognista kula, która z wielkim impetem trafiła jednego z karłów, zabijając go na miejscu. Na widok zwęglonego truchła, pozostałe potwory zaczęły uciekać w panice.

-Ale czad... - stwierdziłem bardzo podekscytowany.

Całe popołudnie spędziłem na treningu, zwęgliłem około pięciu tuzinów impów, a moje umiejętności znacznie wzrosły. Gdy zaczął nastawać zmierzch usiadłem pod drzewem, aby odpocząć. W tym momencie przypomniał mi się stary Nekromanta i jego znamienne słowa o moim potencjale. O cóż mogło mu chodzić? Będąc pod wrażeniem ognistych zaklęć niezbyt mnie to obchodziło. Nagle zza zarośli wyskoczył jeszcze jeden skrzydlaty karzeł i zaatakował mnie. Unikając jego szarży, odskoczyłem w bok i przywołałem kulę ognia. Było w niej coś niezwykłego, miała nienormalnie duży rozmiar i z jeszcze większą prędkoscią i ze czterokrotnie większą siłą uderzyła w karła, którego dosłownie rozerwało na kawałki. Nie zginął tak jak reszta jego towarzyszy, przez totalne zwęglenie... jego flaki i narządy wewnętrzne walały się w nieładzie po ziemi... Gdy podszedłem bliżej pozostałości po potworze, nie wytrzymałem i zwymiotowałem na widok cuchnących jelit poprzeplatanych z żołądkiem i gałkami ocznymi stwora. Pobiegłem do pobliskiego źródła, aby doprowadzić się do stanu przytomności po czym wróciłem w poprzednie miejsce. Dziwne... Gdy teraz patrzyłem na makabryczny obraz, nie czułem już wstrętu... widok moich wymiocin skomponowanych z rozerwanymi częściami impa wprawiła mnie w dziwny stan świadomości. Odruchowo sięgnąłem do plecaka i wyjąłem z niego zakurzony, czarny tomik od nieznajomego i zacząłem go czytać. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału oniemiałem i wszystko stało sie dla mnie już jasne...

-O... oo... oo k... O kurwa... - moja pierwsza w życiu werbalna klątwa rozbrzmiewała w umyśle i wracała ze zdwojoną mocą znajdując ujście w słowie.
-Będę Nekromantą.




<przeniosla ith>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tommaso dnia Nie 2:09, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Z.O.M.O. Strona Główna » Kronika ZOMO » Z życia młodego nekromanty
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group